Office Lens to od wielu lat kultowe wręcz narzędzie do skanowania dokumentów i tablic, automatycznego kadrowania, inteligentnego rozpoznawania tekstu i formatowania dokumentów gotowych do edycji. Jego funkcje zostały też zintegrowane z innymi aplikacjami Office. Jako że jednak od zeszłego roku coraz rzadziej pada nazwa Office 365, a coraz częściej — Microsoft 365, również Office Lens doczekał się rebrandingu.
Office Lens, polecany przez Wirecutter jako jedna z najlepszych mobilnych aplikacji skanujących w 2020 r., doczekał się kolejnego kroku w ewolucji. Obejmuje on nie tylko zmianę nazwy i logo, ale też szereg nowych, dynamicznych funkcji. Wraz z nową tożsamością Microsoft Lens otrzymał inteligentne akcje zintegrowane z aparatem, w tym:
- zamianę obrazu na tekst,
- zamianę obrazu na tabelę,
- zamianę obrazu na kontakt,
- Czytnik immersyjny,
- skaner kodów QR.
Ponadto czeka na nas ulepszone doświadczenie skanowania, pozwalające zmieniać kolejność stron, ponownie edytować zeskanowane PDF-y, aplikować filtry na wszystkie obrazy w dokumencie, skanować do 100 stron jako obrazy lub PDF-y, łatwo przełączać się między lokalnymi a chmurowymi lokalizacjami podczas zapisywania PDF-ów, a także zapewniające łatwy sposób na identyfikację plików lokalnych i w chmurze.
Nowe funkcjonalności będą najpierw udostępniane na Androidzie, a na iOS trafią w kolejnych miesiącach. Producent dodaje, że ponieważ Microsoft Lens obsługuje aparat w aplikacjach mobilnych Microsoft 365, takich jak Office, Teams, Outlook i OneDrive, możemy polegać na nim przy przechwytywaniu, inteligentnym rozszerzaniu i pracy z dokumentami, zdjęciami oraz plikami wideo w taki sam łatwy sposób, jak w aplikacji Microsoft Lens.
Microsoft Lens jako samodzielną aplikację można pobrać bezpłatnie na urządzenia z Androidem i iOS.